To pytanie zapewne każdy z nas sobie zadaje co zrobić, aby noworoczne postanowienia nie były tylko mrzonką, ale zaczęły się realizować. Dobrze wiem, że nie jest to łatwe, bo sama nie raz nie spełniłam założonych przez siebie samą celów. Dlatego nie jestem z tego powodu dumna z siebie, ale dzisiaj podchodzę do tych planów zdecydowanie inaczej. Analizując przyczyny dlaczego mi się nie udało, dlaczego poległam i później miałam żal oraz wielkie rozczarowanie do samej siebie? Dzisiaj wiem, że aby udało mi się zrealizować postanowienia muszę je odpowiednio zaplanować tak, aby były one dopasowane do moich możliwości i zdolności fizycznych, talentu, rodzinnych oraz czasowych. Często postanowienia także moje dotyczyły zmiany np. stylu życia, diety, uprawiania sportu, czytania książek. Chciałam, aby były systematyczne i jak najszybciej przyniosły pożądane efekty i zadowolenie, ale wysiłek, czas oraz zaangażowanie jaki w to wkładałam były zbyt małe.
W czym tkwił mój błąd i myślę, że wielu osób również, zbyt szybko chciałam osiągnąć widoczne zmiany, konkretne rezultaty. Jeżeli nie potrafiłam do tej pory np. regularnie ćwiczyć to nie jestem w stanie zrobić tego w przeciągu dwóch tygodni czy jak ćwiczą zawodowcy. Zawsze powinnam uzbroić się w cierpliwość i małymi krokami iść do przodu pamiętając o swoich możliwościach oraz celowi jaki przyświeca mi, aby osiągnąć dany i satysfakcjonujący rezultat.
Kiedy myślę o diecie, to nie mogę naraz zrezygnować z wszystkiego co lubię, bo zbyt szybko się zniechęcę i nic nie osiągnę, mogę zrobić mały krok i zrezygnować np. ze słodyczy. Kiedy mi się udaje zrobić ten mały krok do przodu kiedy wiem, że daję radę, że już mi to nie sprawia problemu wówczas mogę zrobić kolejny krok. Mogę dorzucić nowe wyzwanie, które pomoże mi pójść do przodu realizując moje plany, cele i tak jest w każdym wyzwaniu, które podejmujemy.
Zachęcam do podejmowania na początku małych wyzwań, a kiedy zobaczysz, że potrafisz zrealizować, że idziesz do przodu nagrodź się, świętuj to swoje małe zwycięstwo. Zapewniam, będzie to dla Ciebie motywacja do podejmowania kolejnych wyzwań wierzę, a każde następne może być większe i przynieść więcej satysfakcji, zadowolenia oraz spełnienia w Twoim życiu. Wierzę, że słowa z Ew. Łukasza 16,10 są nadal aktualne i niech będą dla nas dziś przykładem: „Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny…”
2 odpowiedzi
Dobry wpis na wazny temat. Bardzo polecam książki „Liczy się dzisiaj” Johna C. Maxwella i „12 tygodniowy rok” autorstwa Briana P. Morgana i Michaela Lenningtona! Zrewolucjonizowały moje podejście do tematu blisko 5 lat temu. Od tamtej pory nie mam problemów z realizacją założonych celów 😊
Serdecznie dziękuję za komentarz, a w nim miłe słowa, a także polecone tytuły książek. Aldona